Fotoksiążka od Saal Digital

Ostatnio dostałem możliwość przetestowania fotoksiążki od Saal Digital Polska. Byłem bardzo ciekawy, co z tego może wyjść, dlatego nie wahałem się ani chwili.
Pierwszą rzeczą, którą należy zrobić, jest wybór zdjęć i wgranie ich do programu proponowanego przez Saal Digital. Na pierwszy rzut oka nie jest intuicyjny, wręcz dość toporny, ale po chwili (no, może nieco dłuższej chwili) można się go nauczyć. Ogromnym plusem jest też to, że możemy bezpośrednio i bezproblemowo złożyć zamówienie. Program oferuje nam kilka rodzajów układów zdjęć, nie ma też przeciwwskazań do własnej inwencji twórczej. Jeśli chodzi o samą książkę – oferowany jest nam wachlarz możliwości jeśli chodzi o okładki (m. in. matowe, błyszczące, płótno, eko skóra czy imitacje drewna), możliwość ich wypełnienia (watowanie), można także wybrać rodzaj papieru, na którym wydrukowane będą zdjęcia. Do wyboru jest także kilka formatów fotoksiążki. Producent zapewnia także, że kartki rozkładają się na płasko, dzięki czemu przy większych fotografiach rozmieszczonych na obu stronach nie tracimy żadnych szczegółów.

Czas realizacji jest skrócony do minimum – książkę zamówiłem w poniedziałek wieczorem, we wtorek po godzinie 12 otrzymałem informację, że została wysłana. Natychmiast dostałem też link do śledzenia przesyłki na bieżąco. W czwartek przyszła – zapakowana była bardzo porządnie, w tekturowe pudełko i piankę ochronną. Fakt faktem samo pudełko piękne nie jest, ale Saal oferuje też bardzo ładne opakowania prezentowe i w przypadku zamawiania książki bezpośrednio do klientów będą oni zadowoleni.

Pierwsze wrażenie zaraz po wyjęciu książki – jest niesamowicie przyjemna w dotyku. Okładka dzięki watowaniu jest jak poduszka – delikatnie ugina się pod palcami, dobrze też leży w dłoni, zupełnie inaczej niż “zwykłe” fotoksiążki. Dzięki temu od razu pozytywnie nastraja dalszego oglądania. Strony są porządnie sklejone i rzeczywiście rozkładają się na płasko, a przy tym nic nie odstaje. Warta uwagi jest także ich grubość – nie są to byle jakie kartki papieru i mam nadzieję, że dzięki ich jakości długo wytrzymają. Na zdjęciach można zauważyć, że są lekko pofalowane, ale to pewnie dlatego, że są świeże – z czasem się “wyprostują”.

Najważniejsze jednak w każdym druku zdjęć są kolory. W przypadku tej fotoksiążki nie mam się do czego przyczepić. Pomimo braku próbnego wydruku zdjęcia są nasycone i żywe, a czerń jest głęboka mimo utrudnienia, jakim są matowe strony. Saal na szczęście zapewnia również profile ICC, dzięki czemu możemy zredukować różnice pomiędzy wersją ekranową a wydrukiem do minimum.

Co ciekawe książka przez kilka dni była bardzo intensywnie oglądana, więc nie udało się ustrzec jej przed palcami na zadrukowanych częściach strony. Druk jest tak dobrej jakości, że ślady dotykania widać dopiero pod bardzo ostrym kątem, a dodatkowo można je usunąć bardzo delikatnie ścierając szmatką.

Podsumowując – książka jest świetna i warta swojej ceny. Wydrukowałem ją na próbę jako swoje portfolio, ale wyszła tak dobrze, że z pewnością będę ją zabierał na kolejne spotkania z klientami.

Szczególne podziękowania należą się Kawiarni Pauza Koszalin za udostępnienie wnętrza do zdjęć.

Write a Reply or Comment

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *